Od Hawk'a - Cd Miu

Pogromca Ślimaków? Super. Czyli wszystko zaczęło się od wilka ślizgającego się na oślizgłym stworzonku. Moja własna, denerwująca ksywka. Wzięliśmy dzika i zaczęliśmy ciągnąć do cienia drzewa. Tam zaczęliśmy jeść. A myślałem już, że zginę z głodu. Kto to widział, ślimak, przez którego zginął wilk. Ciekawe.
Nagle na moją głowę spadła spora gałązka.
- Ał! - mruknąłem.
Popatrzyliśmy w górę. Nad nami siedziało kotowate zwierzę. Było smukłe, miało szare futro w ciemne plamki i błękitne oczy. Na jego uszach były pędzelki, a ogon miał on krótki. Był jednak mniejszy od rysia.
Zaskoczył na dzika, a my odskoczyliśmy.
- Dziękuje za jedzenie. - powiedział i zaczął jeść.
Razem z Miu wymieniliśmy zdziwione spojrzenia. Nagle skoczyłem, złapałem go za kark i rzuciłem nim w drzewo. Nie stało mu się nic poważnego.
Zasyczał.

< Miu? Będzie walka o jedzenie? xD >

Brak komentarzy:

Prześlij komentarz

^