Od Rosie - Cd Miu

-Chyba nic - powiedziałam i uśmiechnęłam się podnosząc z ziemi. W tym.czasie zając zdołał uciec gdzieś w chaszcze - No, to chyba zwiało nam śniadanie.
-Hyhy, chyba tak - potwierdziła Miu i też się uśmiechnęła. Zaburczało mi w brzuchu. Zmieniłam się w człowieka i spojrzałam ja Alfę pytającym wzrokiem. Zrozumiała mnie od razu. Po chwili obydwie szłyśmy i zaśmiewałyśmy się do rozpuku. Nawet nie zauważyłam kiedy doszłyśmy do miasta. Dopiero zmiana w zachowaniu Miu mi to uprzytomniła.
-Coś się stało? - spytałam. Miu pokręciła głową i szłyśmy dalej w ciszy. Nagle zobaczyłam gdzieś, że sprzedają oscypki. Szybko pobiegłam do sklepiku i kupiłam dwa serki. Jeden dałam Miu, a jeden zjadłam sama. Obydwu nam uśmiechy pojawiły się na twarzy i znowu zaczęłyśmy się śmiać.

<Miu? Coś mi nie idzie... Może to dlatego, że jestem na telefonie...?>

Brak komentarzy:

Prześlij komentarz

^